Bilans:
7:30-omlet z jednego jajka z oliwkami i suszonymi pomidorami (140 kcal)
10:00-dwie kanapki z chudą szynką, białym serkiem, ogórkiem i pomidorem (220 kcal)
12:00-activia naturalna (107 kcal), wafel ryżowy (30 kcal)
14:00-dwa małe ziemniaki (110 kcal), kapusta kiszona (180)
18:00-dwa wafle ryżowe z szynką, białym serkiem i ogórkiem (140), jabłko (60), mała kanapka (80)
suma: 1067 kcal
Ćwiczenia:
rozgrzewka 15 minut na bieżni, orbiterek
3 serie na nogi
30 minut treningu cardio
rozciąganie
Wiem, że jadłam dziś dość nieregularnie ale dzień zaczęłam siłownią o 8:30, a potem całe przedpołudnie jestem głodna. Na szczęście udało mi się to opanować. Za to o 14 poczułam się taka zmęczona, że spałam aż do wieczora. Chyba musiałam odespać to codziennie wstawanie do szkoły. :) Z czasem będę całkowicie zmieniać to co jem, ale najpierw muszę przekonać rodziców, że to nie będzie tak jak kiedyś, kiedy wydawali fortune na moje awokado, mleko migdałowe, szpinak itp, a ja po paru dniach wracałam do dawnych nawyków.
Jutro mam zaplanowany trening na 17, godzinna tabata. Będzie ogień. :)
Dawno nie jadłam płatków jaglanych, więc może na śniadanie coś pokombinuje, a obiad kurczak z makaronem i warzywami. Nie mogę się już doczekać.
Trzymajcie się ciepło.
